Ocena ogólna: bardzo dobry (8+ w skali 0~10, gdzie i zero, i 10 są punktami skali ocen.)
Początek filmu – podniosły, patetyczny, niezwykle wzniosły i uduchowiony.
I tu szybki zarzut; D-ca majora Hubala ze znaczącą częścią oddziału idzie bić Rosjan, natomiast Hubal sprzeciwia się tej decyzji, odłącza i wraz ze swoimi zwolennikami pozostaje, by walczyć dalej z Niemcami. I tu ,,zarzuty” (konieczne w dobie PRLu, by nakręcić jego historię) kończą się szybko, a zaczynają same pochwały.
Dalszą historię niemałego i w pełni umundurowanego oddziału polskiego zna każdy, kto miał okazję delektować się emisją tego wspaniałego i patriotycznego dzieła z roku 1973 w reż. Bohdana Poręby. Obraz cechuje wyraziste przesłanie, bardzo dramatyczny sposób ukazywania tematu – tutaj jak najbardziej właściwy – i równie dramatyczne, a profesjonalne kadry, cały sposób operowania kamerą.
Niezwykła muzyka Wojciecha Kilara była jednym z najpiękniejszych przeżyć mojego kinowego doświadczenia.
Hubal jest filmem długim, jest jednak także w nim sporo akcji. Nie to jednak jest w nim najważniejsze, a ponadczasowe przesłanie; walcz o swój kraj i godność munduru żołnierza polskiego, a honor ten i godność przetrwają wszystko i wbrew wszystkiemu. Zostaną ponad i niepodważalne.
Niemcy skrupulatnie próbowali zabić legendę majora Hubala i jego oddziału – jednak zupełnie im się to nie udało.
Warto częściej przypominać ikonę odwagi, przedwojennego i patriotycznego wychowania w umiłowaniu ojczyzny, ikonę honoru oficera/żołnierza polskiego i warto przypominać ten film o – pod koniec historii oddziału – garstce polskich Spartan.
Major Hubal był jak mądry i surowy ojciec, bo taki być musiał, bez taryfy ulgowej – a mimo to był szanowany i kochany przez ludzi.
Aż dziw, że film ten do dziś dnia – w dobie ,,Szeregowców Ryanów”, ,,Bękartów Wojny” i ,,Czołgów” – nie doczekał się zgrabnego remake 'u
z dobrymi efektami specjalnymi.
Chyba dobrze by było młodzieży przypomnieć niezwyczajną historię naszych zielonych herosów.
Podsumowując: film ,,Hubal'' jest obrazem niezwykle wartościowym w wymiarze obyczajowo-społecznym i winien pełnić funkcję wychowawczą. Ze względu na jego wysokie walory historyczne-patriotyczne wystawiam mu bardzo dobrą ocenę - z zastrzeżeniem takim, że nie jest to absolutnie film dla dzieci, nawet starszych, a nastoletnia młodzież powinna obejrzeć go w adekwatnym do niego nastroju i skupieniu i najlepiej w towarzystwie rodziny. Zalecam rozmowę z młodym człowiekiem po emisji filmu.
W ,,Hubalu'' występują sceny przemocy i dosadny, wojskowy język, co jednak w tym przypadku jest naturalne, film jest obrazem prawdziwym, wojennym i opowiada o bardzo trudnych, ciężkich sytuacjach. Bóg, honor i umiłowanie ojczyzny, jak również misja obowiązku czynienia dobra przez każdego są tutaj pokazane bardzo dobrze. Kościół Katolicki i księża zostali ukazani w pozytywnym świetle - jako ostoja i wsparcie Polaków w ich perypetiach, opresjach i dramatach, co godne jest zauważenia, ponieważ podkreśla to narodowy-patriotyczny wydźwięk i wymiar ,,Hubala''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz